Wiele osób kupując swój wymarzony zapach nie przykłada zbyt dużej wagi do składników, które go tworzą i nie zagłębiają się w anatomię pachnidła. Perfumy przede wszystkim muszą urzec nasz zmysł powonienia – tak bynajmniej twierdzi większość z nas. Tymczasem warto poznać tajniki i zaznajomić się ze specyfiką danych składników, które sprawiają, że nasze perfumy stają się wyjątkowe i nie chcemy się z nimi rozstawać. Dzisiaj pod lupę bierzemy piżmo, które bardzo często znajdziemy w wielu, znanych kompozycjach.
Piżmo w perfumach – kto powinien sięgać po takie pachnidła?
Niektórzy z nas lubią lekkie aromaty kwiatowe czy owocowe – innym mogą one wydawać się nijakie i banalne. To właśnie dodatek piżma sprawia, że pachnidło staje się tajemnicze i kuszące. Jego aromat jest niezwykły i niepowtarzalny ale to nie jedyna jego zaleta. Piżmo często pełni rolę utrwalacza danej kompozycji. Składnik ten zawdzięczamy piżmowcom – ssakom z rodziny jeleniowatych. Ich gruczoły okołoodbytnicze wydzielają właśnie ten drogocenny składnik niejednych perfum.
Piżmo samo w sobie ma dość specyficzny zapach. Jego aromat określa się jako ciężki i mydlany. Idealnie jednak prezentuje się w zestawieniu z innymi nutami zapachowymi. Dodatek piżma potrafi zdziałać cuda – kompozycje stają się niesamowite i oryginalne. Właśnie z tego względu, stanowi on nieodłączny element większości ekskluzywnych pachnideł znanych i popularnych marek.
Jak już wcześniej zostało wspomniane perfumy z piżmem to idealne rozwiązanie dla osób, które lubią mocne i ciężkie aromaty. Przypadną również do gustu tym, którzy chcą uwodzić i kokietować swoim zapachem – piżmo jest naprawdę zmysłowe.
Jeśli nigdy wcześniej nie stosowaliśmy perfum z tym dodatkiem warto zakupić próbkę interesującego nas pachnidła w perfumerii internetowej. Ceny takich miniaturek nie są drogie a pozwolą nam przetestować i przekonać się czy zapach piżma wpasuje się w nasze gusta. Wybór perfum z dodatkiem piżma jest naprawdę spory więc z pewnością znajdziemy coś odpowiedniego dla siebie.
Więcej na temat perfum można przeczytać na stronie https://blog.esentire.pl/
